środa, 11 czerwca 2014

Od Kai CD Dawida

Szłam przytulona do Dawida. Z tego co wynikło po dzisiejszym wieczorze uświadomiłam sobie że mam tylko jego i Kemi. Postanowiłam ze nie chcę mieć już kontaktu z rodzicami. Po tym jak doszliśmy na piękną górę z widokiem na cały Madryt Dawid położył koc na ziemi i usiedliśmy. Noc była piękna, taka gwieździsta choć nie potrafiłam się nią cieszyć. Cały czas myślałam o Fede, o moich rodzicach i całej tej sprawie.
-Co cię tak okropnie gryzie?-zapytał czule Dawid obejmując mnie.
-Przecież i tak nie chcesz tego słuchać-powiedziałam patrząc w ziemię.
-Ależ chcę... Ja cię naprawdę kocham i chcę cię wspierać w takich trudnych chwilach-powiedział Dawid i pocałował mnie. Wzruszyłam się trochę i do oczu napłynęły mi łzy. Po 10 minutach opowiadania o tym wszystkim już bardzo płakałam. Gdy skończyłam opowiadać Dawid...


<Dawid??>

Od Dawida CD Kai

- Dziękuje. - Przytuliłem ją. - Jestem szczęśliwy z tego, że jesteśmy razem. 
- Ja też. 
- Domyślam się. 
Chwyciłem Kaje za rękę i poszliśmy na górę.

<Kaja?>>

sobota, 7 czerwca 2014

Od Kai CD Dawida

-Nic takiego....Po prostu przyznał się do czegoś co bardzo boli... I tyle-popatrzyłam na Dawida próbując wymusić uśmiech. Dawid mnie przytulił i pocałował w czoło.
-To co idziemy na dół... Na twoją imprezę?-zapytał.
-Wiesz..Jakoś nie mam już ochoty na świętowanie czegokolwiek.
-Mam super pomysł...Weź swoją gitarę i zejdź tam pod drzewo za 10 minut-powiedział i wybiegł z mojego pokoju. Po 10 min. wyszłam z akademii i poszłam pod tamto drzewo a tam siedział Dawid z kawałkiem tortu i jednym balonem.
-Jeju jakie to piękne-powiedziałam i usiadłam koło Dawida.


<Dawid??>

Od Dawida CD Kai

- Ja ciebie też. To twoje urodziny, musisz się bawić. Co ci Fede powiedział? 
<Kaja?>

środa, 4 czerwca 2014

Od Mery

Gdy odstawiłam konia do boksu, postanowiłam obejrzeć rejony blisko stadniny. Ładna okolica. Strasznie powiewa nudą... Jak ja nie lubię nudy. Grrr... -.- Nie ma co robić, zajęcia zaczynają się w przyszłym tygodniu. Znając życie po tym jak powiedziałam Kai kilka słów (dla mnie to one były normalne, nie jakieś wygarnięcie) pójdzie i porozpowiada jaka to ja jestem. A uwierzą kochanej i miłej Kai, a nie jakiemuś rozwydrzonemu dziecku -.- Nie moja wina, że jestem szczera! Mam oszukiwać ludzi, żeby im było lepiej?! Nie ze mną te numery... No ale trudno. Nie pójdę przeprosić, bo nie mam za co. Za dużo tych przemyśleń... Ogólnie za dużo myślę, ale wróćmy do rzeczywistości. Oczywiście niezdarna Mery musiała na coś wpaść, ale cicho. Nic się nie stało. Polacy nic się nie stało xD Wspominałam, że jestem w połowie Polką? Moja „mama” jest Polką. 
Idziemy dalej, dalej, dalej... aż nagle słyszę słowa tak dobrze znanej mi piosenki, którą nikt mi nigdy nie śpiewał. Sto lat, sto lat... Ktoś ma pewnie urodziny (błyskotliwa ja xD). I znów będą „uśmiechy”, prezenty, przytulaski, ciasta, torty i takie inne bzdety. Nie lubię tego wszystkiego. No ale podchodzę dalej i widzę... no kogo widzę?... Kaję! Będąc wspaniałą koleżanką idę w jej kierunku. Gdy już nikt jej nie życzył „Sto lat kochana! Niech się spełnią twoje marzenia! Ale Ty już stara jesteś! I pamiętaj, że zawsze będziemy się przyjaźnić! Kocham Cię! <3” itp., podeszłam. Genialna mina Kai ( coś w stylu WTF?! xD). Przytulam (o ile to można nazwać przytuleniem), mówię „Najlepszego” i odchodzę, zostawiając osłupiałą Kaję samą...

Od Martiny

Byłam z Różą na łące. Tam poćwiczyłam z nią, umiała wszystko prefekt! Potem galopem biegłam na Róży, była najszybsza. Nauczycielka gdy zobaczyła pochwaliła. Poszłam do Kaji. 
- Hej masz dzisiaj urodziny? 


<Kaja?>

Od Mery CD Kai

- Mów sobie co chcesz. Ja tam swoje wiem. Powiedziałabym Ci coś, ale jeszcze byś się poskarżyła, a ja nie chcę stąd wylecieć za jak to wszyscy mówią „moją niewyparzoną jadaczkę” - zaczęłam, nie żebym była zazdrosna, tylko po prostu znałam ludzi, którzy uważali się za najlepszych i trochę to mnie irytowało -.- 
- … 
- Teraz mowę odebrało? Dobra, nieważne... Ja jadę. 
- Ale, ale – zaczęła się jąkać Kaja 
- Myślałam, że się zaprzyjaźnimy, ale z przechwalającymi się nie zadaje, no może czasami. Pa... - odjechałam, a odwracając się dostrzegłam jej zdziwiony wyraz twarzy 
„No i kolejny wróg” - pomyślałam... 

<Kaja?> 

Od Kai CD Fede

Pobiegłam i zamknęłam się w pokoju. Byłam zszokowana. Szybko drżącymi rękoma zadzwoniłam do rodziców i wszystko im powiedziałam.
-Kaju... My nie chcieliśmy żebyś się dowiedziała.... Ech... Tak Federico to twój brat-słuchałam tych słów i stałam patrząc w pusty pokój. Nagle cały mój świat legnął w gruzach.
-Nie!-krzyknęłam i rzuciłam telefonem  w okno aż szyba się rozbiła. Pobiegłam do łazienki...Wzięłam żyletkę... Wiem że teraz niektórzy sobie pomyślą że "O matko dowiedziała się że ma brata i co? Chcę się zabić? Głupia małolata" Ale ci ludzie nie rozumieją że okazuje się że ludzie których kochało się przez całe życie i ufało bezgranicznie oszukiwali cię przez ten cały czas. Już miałam zacząć się ciąć kiedy do mojego pokoju wbiegł Dawid ( Mery nie było ). Usiadł koło mnie i przytulił. Wyciągnął mi żyletkę z ręki po czym   odsunął rękaw i powiedział
-A teraz tnij mnie tyle razy ile zrobiłabyś to samej sobie.
-Nie mogę-powiedziałam płacząc.
-Dlaczego?
-Bo ja za bardzo cię kocham..

<Dawid??>

Od Fede- Czas wyjawić sekret

Dzisiaj są urodziny Kai. Mojej...siostry. Ona nic o tym nie wie. Nic. Zostałem zaproszony na jej imprezę urodzinową. Bawiliśmy się świetnie ale w końcu poprosiłem ją na rozmowę w cztery oczy.
-Kaja.. Muszę ci coś powiedzieć...-powiedziałem.
-To wal-powiedziała.
-A więc ja... Ja jestem twoim bratem. Kaja stała i patrzyła na mnie nic nie mówiąc Była przerażona. -Kaja nie bój się-powiedziałem i złapałem ją za ramię.
-Nie...Nie...To nie może być prawda...Nie!-mówiła płacząc. W końcu wybiegła z imprezy. Gdy Dawid to zauważył pobiegł za nią ale jeszcze do mnie podszedł i szybko zagroził
-Coś ty jej powiedział co?! jeśli to przez ciebie płacze to zabije!


<Kaja??>

Od Dawida CD Kai

- Znam- Złapałem ją za rękę. - Dzisiaj twoje urodziny. Będziemy się wszyscy świetnie bawić. 
- Na ja myślę. 
- Cieszę się, że jesteśmy razem. - Uśmiechnąłem się 
- To ja idę 
- Ja też, muszę iść do Lakiego 
- Pa 
<Kaja?>

Ok Kai CD Mery

Nie mogłam dłużej powstrzymać śmiechu. Nagle wybuchłam. Zaczęłam się tak potwornie śmiać że prawie NAPRAWDĘ spadłam z konia.
-Z czego się tak śmiejesz?-zapytała.
-Ale cię wkręciłam! Myślisz że ja naprawdę tak wolno galopuje? Albo że tak spadam z konia? Ja najpierw zagalopowałam i czekałam aż mnie wyprzedzisz i zaczęłyśmy iść stępem.
-No oczywiście... Nie umiesz się pogodzić z przegraną?
-Ja?! To choć staniemy do wyścigu?
-Proszę bardzo-powiedziała pewnie. Jechałyśmy 100 m i bez problemu wyprzedziłam Mery.
-No i co??


<Mery???>

wtorek, 3 czerwca 2014

Od Mery CG Kai

- To może galop? - jechałyśmy na oklep, koń Kai miał uzdę, a mój Carmel był bez niczego 
-No... No... No dobrze... - odpowiedziała z niemrawą miną 
Z Carmelem świetnie współgraliśmy. W każdych zawodach w ujeżdżaniu zajmowaliśmy pierwsze miejsce. Szybko galopując popędziliśmy do przodu, zostawiając Kaję samą. Gdy już byłam na łące zatrzymałam Carmela i czekałam na moją towarzyszkę. Widziałam, że nie była zachwycona. Zauważyłam w jej oczach nutkę strachu? Chyba tak. Gdy już dojeżdżała nagle się przechyliła i spadła. 
- Wszystko ok? - spytałam 
- Tak, tak... Nie jestem najlepsza w tym... 
- Każdy jest lepszy w czymś innym. 
- No racja. - powiedziała ze skwaszoną miną 
- Świetnie jeździsz – pochwaliła mnie, wsiadając na konia 
- Dzięki. Może już wrócimy? 


<Kaja?>

Od Kaji CD Dawida

-Czy ja coś do ciebie czuję-zapytałam.
-No tak... Wiesz jak coś to ja cię do niczego nie zmuszam.. Ja chcę żebyś była szczęśliwa i tyle..-powiedział i opuścił głowę. Ja przysunęłam się do niego , objęłam za szyję i pocałowałam ( dal osób które nie wiedzą w usta ;) )
-I co? Znasz już chyba odpowiedź-powiedziałam i uśmiechnęłam się.

<Dawid???>

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Od Dawid CD Kaji

- Kaja? 
- Przepraszam Dawid, ja nie chciałam. 
- Rozumiem, ale, czy odpowiedz mi szczerze na pytanie. 
- No... No dobrze. 
Wiedziałem że Kaja się waha, ale musiałem zadać jej pytanie. 
- Czy ty, coś do mnie czujesz?? 
<Kaja???>

niedziela, 1 czerwca 2014

MAMY WAŻNE OGŁOSZENIE!!!

Kaja White będzie miała za 3 dni 18 urodziny!! W środę odbędzie się impreza urodzinowa i każdy z uczniów i uczennic musi napisać jakiś post dotyczący imprezy!