sobota, 7 czerwca 2014

Od Kai CD Dawida

-Nic takiego....Po prostu przyznał się do czegoś co bardzo boli... I tyle-popatrzyłam na Dawida próbując wymusić uśmiech. Dawid mnie przytulił i pocałował w czoło.
-To co idziemy na dół... Na twoją imprezę?-zapytał.
-Wiesz..Jakoś nie mam już ochoty na świętowanie czegokolwiek.
-Mam super pomysł...Weź swoją gitarę i zejdź tam pod drzewo za 10 minut-powiedział i wybiegł z mojego pokoju. Po 10 min. wyszłam z akademii i poszłam pod tamto drzewo a tam siedział Dawid z kawałkiem tortu i jednym balonem.
-Jeju jakie to piękne-powiedziałam i usiadłam koło Dawida.


<Dawid??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz