piątek, 30 maja 2014

Od Dawida

Szedłem z moim koniem aż wziął go stajenny, śpieszyło mi się by zobaczyć pokój Szedłem za szybko i trafiłem w jakąś dziewczynę. 
- Przepraszam... Strasznie przepraszam- Powiedziałem 
- Nie szkodzi. 
- Kaja tak? 
- Tak. A ty? 
- Dawid. 
- Miło mi. Gdzie się tak śpieszysz? 
- Eeee, do pokoju, ale pokój może zaczekać. Chcesz iść na spacer? 
<Kaja?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz