sobota, 31 maja 2014

Od Kaji CD Mery

-To może poskaczemy?-zapytałam.
-Ok... A przeszkody to skąd weźmiesz???
-A więc idź szukaj wielkich kamieni-powiedziałam. Po 20 minutach mieliśmy przeszkody już około 220- 230 cm wysokości.
-To kto pierwszy?-zapytała.
-Ja bym chciała-uśmiechnęłam się i zagalopowałam. Kemi jak zwykle przyleciała nad przeszkodą. Carmel troszkę zachaczył tylną nogą ( ale wiecie to kuc który w kłębie ma 140 cm a Kemi ma 190 no to ;) ).
-Ładnie skacze-powiedziała Mery.
-To utalentowany skoczek, ona jest idealna we wsystkim-powiedziałam i poklepałam ją po szyi.
-Skromna to ty jesteś tak bardzo że aż wcale-zaśmiała się.
-To co jedziemy do lasu???


<Mery???>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz