sobota, 31 maja 2014

Od Kaji CD Dawida

Gdy podeszłam Dawid przestał śpiewać. Siedział chicho pod drzewem a była już około 1 w nocy... Udawał że mnie nie widzi. Usiadłam koło niego.. Blisko.
-Dawid... Dlaczego przestałeś?
-Bo tak-odpowiedział.
-Dawid...Ale to było piękne... A umiesz grać na gitarze?
-Może-odpowiedział. Ja szybko wstałam i pobiegłam do pokoju po moją gitarę.Gdy pobiegłam z powrotem do Dawida nadal siedział cicho pod drzewem.
-Proszę cię... Zagraj i zaśpiewaj... Dla mnie-powiedziałam i podałam mu gitarę.
-Ale to tylko i wyłącznie dla ciebie... Tylko nie mów nic nikomu dobrze?
-Obiecuję-powiedziałam i spojrzałam mu głęboko w oczy. On zaczął  grać i zaśpiewał tą piosenkę
Na zawsze
Gdy skończył łzy napłynęły mi do oczu. To było takie piękne. Nagle to był taki odruch. Przytuliłam Dawida i pocałowałam w policzek

<Dawid?? Jakie wrażenia? :D?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz